Pytanie z dnia 01 lutego 2017

Wraz z żoną jesteśmy tłumaczami ale nie przysięgłymi. Firma z którą współpracujemy dała nam do korekty tekst grafiki, która miała być potem wydrukowana na pudełku produktu. Nie otrzymaliśmy tekstu po polsku jedynie gotową wersję angielską do sprawdzenia. Nie mamy ze sobą umowy poza umową o zachowaniu poufności. Zlecenie zostało wykonane na bazie naszego cennika. Podczas korekty nie wychwyciliśmy 2 literówek. Po 3 i pół miesiąca od wykonania zlecenia dostaliśmy informację, że zostało wydrukowane 500 pudełek a ich kolega z Kandy dostrzegł te 2 literówki. Firma zapłaciła za wydruki ponad 20 tys zł i teraz domaga się zwrotu kosztów. Czy ma do tego prawo po tak długim czasie? Na chwilę obecną nie zajęliśmy stanowiska. Zaproponowali możliwość wydruku naklejek za kilka tys zł które miałyby zamaskować błąd na nasz koszt lub wydruk połowy kompletnych pudełek już bez literówek za ponad 10 tys zł. Dodam tylko, że zlecenie było wykonane przez firmę zarejestrowaną na żonę, firma ze względu na ciążę jest zawieszona od listopada, żona nie miała wcześniej wykupionego ubezpieczenia OC które nie jest obowiązkowe. Błędy których nie udało nam się wychwycić nie zmieniają sensu treści. Powiedzieli, że połowę tych pudełek mogą wypuścić do sprzedaży ale część która ma być sprzedana w USA musi być wg nich perfekcyjna. Proszę o poradę prawną i opinię czy nawet jeśli nie mają racji to czy bardziej opłaca nam się zapłacić za naklejki 3-4 tys zł czy liczyć się z procesem sądowym z ich strony a tym samym stresem i kosztami z tym związanymi. Wykonywaliśmy wcześniej dla nich inne, dużo dłuższe zlecenia. Przy takich długich tekstach łatwiej o drobne pomyłki. Czy mogą wnosić o odszkodowanie również za tamte sprawy? Były to instrukcje obsługi.

Dzień dobry, przede wszystkim nie wskazuje Pan z jakim podmiotem zawarliście Państwo umowę (mailowe potwierdzenie to także umowa), a więc nie można ustalić prawa i sądu właściwego, a tym samym rzetelnie odpowiedzieć na postawione pytania. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 2 lutego 2017 08:20 Obejrzało: 341 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry, bazując na informacji od Pana, bez wglądu w dokumenty oraz treść maili wydaje się, że gdyby w sprawie wszczęto postępowanie sądowe, mozliwe, że byłby przeprowadzony dowod z opinii bieglego sądowego , chyba, ze nie kwestionowaliby Państwo bledu oraz wysokości szkody. Jesli taki dowod mialby byc przeprowadzony, konieczne jest uiszczenie zaliczki (najpewniej kilkaset zlotych) chyba, że Sąd zwolnilby Panstwa od tej oplaty. Pozostałe koszty procesu trudno ocenić, ale należy pamiętać że strona przegrana pojrywa też koszty zastępstwa procesowego (pelnomocnika drugiej strony) w stawkach określonych przez Rozporządzenie. Pozdrawiam Julia Rybczyńska radca prawny

Odpowiedź nr 2 z dnia 2 lutego 2017 09:54 Obejrzało: 335 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry. W jaki sposób zostało Państwu przesłane zlecenia? Była to forma mailowa czy ustna? Czy ustaliliście Państwo jakieś szczegóły poza wynagrodzeniem? Bez możliwości dokładnego zapoznania się ze sprawą nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi co będzie dla Państwa korzystniejsze. W sytuacji gdyby był Pan zainteresowany współpracą z moją Kancelarią to zapraszam do kontaktu. Z poważaniem, Marcin Kościuk.

Odpowiedź nr 3 z dnia 2 lutego 2017 23:01 Obejrzało: 328 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.