Wspólne grunty mieszkańców wsi.

Witam. Jestem mieszkańcem wsi w której jest 42 hektarów lasu zapisanego jako grunty wspólne mieszkańców tej miejscowości, bez wskazania konkretnie nazwiska posiadaczy ani obszaru przysługujących im działów. W przeszłości grunty te miały swoich prawowitych właścicieli. Ze względu na słabą klasę gleby byli mieszkańcy miejscowości przestali uprawiać swoje działki i powoli zamieniały się one w ugory na których zaczeły rosnąć dzikie trawy i pojedyńcze drzewa. Z biegiem czasu teren pokrył się lasem tzw samosiew. Z upływem lat zaczeły zacierać się granice poszczegółnych działek. W 1939 roku zdecydowano się na geodezyjny podział na poszczególnych mieszkańców. Działki zostały wytyczone w sierpniu 1939, ale podział nie zdążył się uprawomocnić z powodu wybuchu wojny. W czasie wojny dokumentacja zagineła. Po wojnie wielokrotnie próbowano przeprowadzić nowy podział, ale zawsze kilku mieszkańców nie zgadzało się na wielkość proponowanych im działek. W dokumentach geodezyjnych zapisano że jest to własność mieszkańców miejscowości o nieustalonym stanie władania. Na skutek zmian pokoleniowych obecni mieszkańcy doszli do wniosku że jedynym rozwiązaniem problemu będzie wniosek o zasiedzenie nieruchomości w równych częściach na obecnie mieszkających tutaj rolników.
Czy w tym przypadku można mówić o posiadaniu samoistnym w dobrej wierze polegającym na corocznym wycinaniu suchych drzew, usuwaniu wiatrołomów czy pozyskiwaniu drewna budowlanego? Podatek rolny jest cały czas umarzany z powodu braku prawnej możliwości wskazania z imienia i nazwiska poszczególnych właścicieli. Czy potomkowie rolników którzy przejeli po nich gospodarstwa ale mieszkają w mieście powinni być dopisani do wniosku o zasiedzenie?
Czy osoby nie mające 20 letniego okresu po przejęciu gospodarstwa mogą przejąć prawa do dziedziczenia zasiedzenia po swoim ojcu?
Czy jest szansa że sąd pozytywnie rozpatrzy taki wniosek o zasiedzenie ?
Pozdrawiam i proszę o poradę.