współwłasność kamienicy po rodzicach,korzystanie z części wspólnej nieruchomości

Pytanie z dnia 23 stycznia 2019

Dzien dobry, jestem czastkowym wlascicielem prywatnej nieruchomosci po rodzicach ( kamiennica ponad 100-letnia). W poniedzialek tj: 21.01.19 pod budynkiem zjawila sie ekipa z wodociagow i zaczela ciac asfalt przy budynku, w miejscu przylacza glownego wody. Jak sie okazalo wspolwlasciciel budynku, zglosil awarie i dlatego poczyniono dzialania naprawcze. Sasiad nie powiadomil pozostalych wspolwlascicieli o wezwaniu do awarii, ktora ostatecznie okazala sie zgloszeniem wymiany zawora glownego przylacza wody w budynku. Jako takiej awarii nie bylo. Zostalam calkowicie zignorowana i w zaden sposob nie komunikowano sie ze mna w sprawie zaplanowanej ingerencji w glowne lacze wody! W zwiazku z tym, prosze o informacje jak moge sasiada przywolac do porzadku oraz gdzie mam zglosic powstale nieprawidlowosci ze strony ekipy, ktora rowniez po stawieniu sie na miejscu "awarii", nie poinfprmowala wspolmieszkancow o zamiarze przeprowadzania dzialan przy laczu glownym. Od wczoraj tj. wtorek 22.01.19 w calym budynku nie ma wody-zostala odcieta, poniewaz okazalo sie, ze w tym konkretnym miejscu, trzeba przebijac sie przez fundamenty! aby dotrzec do glownego lacza. Sasiad od zeszlego tygodnia zaopatrzyl sie w zapas wody butelkowej - jak sie okazalo dlatego, ze planowal to zdarzenie.Zostalam postawiona przed faktem dokonanym a sasiad za plecami szkaluje mnie wsrod ekipy remontowej.... Prosze o pomoc prawna w tej sytuacji. Dodam, ze podobne zdarzenia bez wspolnego pozwolenia mialy miejsce w przeszlosci i sasiad deferuje sobie prawo do czesci cudzej wlasnosci, nigdy nie pyta o pozwolenie, zakloca i utrudnia korzystanie z czesci wspolnej nieruchomosci.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.