wynagrodzenie.prowizja

Dzień dobry, od roku jestem zatrudniona w firmie na pół etatu jako sprzedawca. Pomimo umowy na pół etatu w firmie panuje zasada, ze musimy pracować na cały etat. Wypłatę za nadgodziny i prowizję szefowa daje nam do ręki żeby nie płacić większych składek. 1 sierpnia trafiłam do szpitala z zapaleniem rdzenia kręgowego, pomimo okropnego bólu przez 3 dni chodziłam jeszcze do pracy bo szefowa nie miała obstawy. Wypłatę mamy każdego 5 dnia miesiąca ale ze względu że byłam unieruchomina pojechałam po nią dopiero po 30 dniach. I już zaczęły się problemy szefowa zabrała mi prowizję argumentując że ostatniego dnia pracy zamknęłam za wcześnie stoisko o 12 :00,aczkolwiek stoisko zamknęłam o 15:00bo nie mogłam już wytrzymać z bólu mam na to świadków . Problem polega na tym że szefowa nie odbiera telefonów, nie odpisuje na SMS a prosiłam ja o wypisanie zaświadczenia o dochodach do zasiłku mieszkaniowego. Kontaktowałam się z dziewczynami z pracy i od nich odbiera telefony. Bardzo proszę o poradę co mogę zrobić w takiej sytuacju