wynajem mieszkania
Pytanie z dnia 23 marca 2019
Dzień dobry
Od grudnia ubiegłego roku mieszkam z koleżanka wraz z jej chłopakiem w miezkaniu.
Początkowo nie było żadnych problemów
Od ok 2 miesięcy mój współlokator a jej chłopak przynajmniej raz na tydzień wraca do domu kompletnie pijany, najczęściej po 1 w nocy Muzyka gra na pełen regulator, mówi głośno SAM DO SIEBIE, jakby kogos widział-są to same przekleństwa, trzaska drzwiami, pali w domu mimo zakazu, chodzi jak stado koni. Zdarzyło się ze mocno przezywal swoją dziewczynę. Oczywiście zawsze na drugi dzień nic nie pamieta i dziwi się czemu cały dom jest brudny. Jednakże kres wszystkiemu stała się sytuacja wczoraj. Kolega wrócił kompletnie pijany, robił to co zwykle (wypisałam wyzej). Postanowiłam zwrócić uwagę, powiedziałam „ nie jesteś sam, bądź ciszej”. Na odpowiedz dostałam „ masz coś jesCze do powieszenia?” Wiem ze lepiej nie kontynuować rozmów wie zamknęłam drzwi od pokoju. Kolega zaczął wyzywać mnie m.in ty szmato, ty kur*o. Wkurzona otworzyłam drzwi i powiedziałam ze wezwę policję. Zaczął podnosić na mnie ręce, obroniłam się tym ze zamknelam szybko drzwi na klucz ponieważ szarpał je. Zaczął krzyczeć „wypie**alaj ku*wo” itd
Następnie sytuacja się nie zmieniła, wystraszona siedziałam w pokoju. Jego Dziewczyna a moja przyjaciółka pomimo ze wie ze kolega pije szkodliwe, i słyszała jak do mnie mówił i szarpał drzwi, powiedziała spokojnie „Łukasz, wroc”
Nic więcej
Nie wiem co robic
Nie chce tracić mieszkania a tak może się stać jak wspomne o tym właścicielce
Wiem ze wezwanie policji ząb zakłócanie ciszy nocnej, skończy się ostrzeżeniem a jednocześnie może pogorszyć sytuacje i może coś mi się stać
Dziękuje za wszelka pomoc
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.