Wynajmujemy mieszkanie od pewnego czasu. Na umowie są terminy zaplaty do 6 dnia każdego miesiąca właścicielka dostaje pianiadze zawsze przed 6 lub samego 6. Od początku twierdzi że dostała tylko raz terminowo zapłatę bo dla jej 6 to nie jest zgodnie z terminem. Ostatnio straciłem firmę I dostała na początku miesiąca część i zgodziła się na dodatkowy termin do poniedziałku niestety byłem chory i nie miałem jak odebrać pieniądze w wtorek wpadła do nas zaczęła krzyczec i mówić że chciała nam wypowiedzieć umowę w trybie natychmiastowym i przyjechać z policja aby nas eksmiyowaf groziła również przyjazdem do naszego miejsca zatrudnienia (nie podała powodu) dostaliśmy dodatkowy termin do środy gdzie pani dostała pieniądze niestety już w czwartek to była godzina 0:22 i chce przyjechać z mężem nam złożyć wypowiedzenie najmu. Jak to wygląda z strony prawnej? Dodam że jej przyjazdy są na nas wymuszane i nawet pewnego razu powiedziała że mam się zwolnić z pracy i ja to nie interesuje że mnie może nie być