Wypadek komunikacyjny a odszkodowanie.

Wypadek komunikacyjny, w wyniku którego poszkodowanym został mój syn - złamana ręka, ogólne potłuczenia. Skutkowało to pobytem w szpitalu w nocy z soboty na niedzielę, gips 5 tygodni, początkowo duży ból, trudności w poruszaniu się, konieczna pomoc w codziennych czynnościach. Do tej pory strach przed poruszaniem się rowerem po miejskich ścieżkach, strach przed przechodzeniem przez ulicę. Oczywiście uszkodzony został też rower. Z OC wypłacono satysfakcjonującą kwotę za szkody materialne i symboliczną kwotę rekompensaty za ból i cierpienie - 2000 (wnioskowałem 15500 za radą prawnika, lecz inny twierdził, że realne świadczenie będzie pomiędzy 1000 a 3000). W przyszłym tygodniu pierwsza rozprawa z art. 177 §1 kk w zw. z art. 178 §1 kk. Sprawca chce poddać się karze bez procesu. Pytania:
1) Czy można wnioskować o naprawienie krzywd/zadośćuczynienie przez sprawcę (i uzależnić od tego zgodę na skazanie bez procesu), jeżeli ubezpieczyciel OC sprawcy wypłacił zarówno odszkodowanie jak i rekompensatę za cierpnie (w niesatysfakcjonującej kwocie) - zgłoszone jako dwie niezależne szkody. Jeżeli tak, to czy można złożyć stosowne pismo przed rozprawą na dziennik podawczy. Czy tam powinna się znaleźć informacja o tym ,że OC zapłaciło i wysokość ?

2) Czy warto składać pismo o zostaniu oskarżycielem posiłkowym, jeżeli sprawca chce dobrowolnie poddać się karze ? Czy można złożyć taki wniosek i nie iść na rozprawę?

3) Czy w przypadku kiedy sąd zasądzi nawiązkę (kwota jaką sprawca ma przekazać pokrzywdzonemu) - należy poinformować go (sąd) o tym, że z ubezpieczania pobrano odszkodowanie i zadośćuczynienie za cierpienie - czy to co zasądzi sąd nie ma nic wspólnego z ubezpieczycielem?

4) Czy ewentualnie powinienem reklamować (czy jest sens) zatwierdzoną przez ubezpieczyciela kwotę, ostatecznie skorzystać z procesu cywilnego?