Wypadek w pracy. Odszkodowanie.

Dzień dobry, jestem studentem ale dorabiam sobie przy wycinkach drzew czy czyszczeniach dachów na umowę zlecenie. Niestety podczas jednego dnia w pracy 3 tygodnie temu uległem wypadkowi i spadłem z dachu. Na szczęście skończyło się tylko na zbitym łokciu ale całe trzy tygodnie nie mogłem pracować. Do szpitala zawiózł mnie szef, kazał powiedzieć ze przewróciłem się w parku i zadzwoniłem po niego. Teraz kiedy mogę już iść do pracy na początku mówił, że nie ma pracy na razie i odezwie się jak coś wpadnie. Okazało się, że przez cały czas pracował tylko, że z inną osobą, a ode mnie przestał odbierać telefony. Czy za takie chamskie potraktowanie mnie mogę ubiegać się o jakieś odszkodowanie i czy przez to, że nie powiedziałem w szpitalu, że był to wypadek w pracy nie ominęło mnie jakieś inne odszkodowanie z tytułu wypadku w pracy? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź i porady co mogę dalej z tym robić.