Wypowiedzenie umowy najmu okazjonalnego.

Witam.

Mam bardzo trudną sytuacje z obecnie wynajętym mieszkaniem. Umowa to najem okazjonalny zawarta 31 października do 30 czerwca. Z mieszkaniem było wiele trudności, przebicie prądu w wodzie z kranów i prysznica, całe mieszkanie bardzo brudne i zagrzybiale, przeciekające rury łazience- zajęło mi 3/4 dni przygotowanie go do użytkowania żeby rozpakować rzeczy moje i partnera. Właściciel przeprosił za całe zajście i to właściwie tyle. Jest jednak jedna poważna sprawa, która zmusza nas do wypowiedzenia umowy- stały brak wody. Po pierwszych 3 kontaktach w tej sprawie z właścicielem, otrzymaliśmy informacje, że problem z wodociągami i że około 20 minut powinna znów być woda. I tak się działo, ale nie zmieniało to faktu, ze występuje to codziennie. Każdy kolejny kontakt z właścicielem jest nieskuteczny, a spotkanie z nim graniczy z cudem. Od kilku dni jesteśmy praktycznie bez wody bieżącej- pory wieczorne i ranne, gdzie wiadomo ze trzeba przygotować się do pracy albo chociaż zaspokoić podstawowe potrzeby fizjologiczne- to po prostu najbadziej uciążliwe.

W umowie opisany jest 3 miesięczny okres wypowiedzenia umowy oraz wzmianka, ze właściciel w każdej chwili może podnieść nam opłaty za wynajem. Boimy się, ze gdy powiadomimy go teraz o tym, ze chcemy zrezygnować z jego winy, zemści się na nas i podniesie opłaty tak, że nie będziemy w stanie się wypłacić, nie podał maksymalnej kwoty, do której może wzrosnąć opłata.

W związku z sytuacja interesuje mnie odpowiedz na pytania:

-Czy to poprawne, ze wypowiedzenie może trwać 3 miesiące ?

-Czy przysługuje mi prawo do wcześniejszego zerwania umowy z winy właściciela (brak zapewnienia warunków do mieszkania i unikanie kontaktu z wynajmującym)?

-Czy wymaga to sprawy w sądzie?

-Jakie mogą mnie spotkać skutki prawne?

Jesli jest coś co może mi ktoś z Państwa dopowiedzieć na ten temat będę bardzo wdzięczna.