Wypowiedzenie umowy najmu w trybie natychmiastowym.

Dzień dobry,
mam pytanie dotyczące wypowiedzenia umowy najmu w trybie natychmiastowym. Mieszkanie, w którym mieszkałam nie nadawało się do codziennej egzystencji, wybuchł mi w rekach kabel od piekarnika, a właściciel mimo zgłaszania mu usterek nie reagował. Wysłałam więc pocztą wraz z dołączoną dokumentacją fotograficzną wypowiedzenie umowy najmu w trybie natychmiastowym.
Dwa lata temu wraz z innymi czterema lokatorami podpisywałam jedną wspólną umowę i okres wypowiedzenia jest trzymiesięczny. Poza tym mieszkanie posiada zadłużenie, bo ktoś nie zapłacił czynszu za jeden miesiąc i nie są opłacone rachunki (dowiedzieliśmy się o nich wszyscy dopiero w listopadzie). Trzej najemcy oraz aneksowicz (chłopak, który mieszka dopiero ze 3 tygodnie) oraz ja dostaliśmy wezwanie do zapłaty na kwotę 1908 zł. Administracja nie chce podpisać aneksu z osobą, która chciała zająć moje miejsce w pokoju. Co zrobić w takiej sytuacji? Jak domagać się rozwiązania umowy najmu? Zalegający nie z naszej winy dług chcemy opłacić, choć osoby już nie mieszkające tam (aneksowicze) bardzo się burzą.Na tę chwilę jest bodajże 1400 zł. Sprawa ciągnie się od 5 listopada. Co dalej robić?Czy mogę sprawę podać do sądu, żeby to w końcu rozstrzygnąć?Gdzie w Poznaniu mogę znaleźć adwokata, który pomoże mi w tej sprawie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.