wypowiedzenie umowy najmu,zwrot kaucji

Pytanie z dnia 04 kwietnia 2019

Witam,
wynajmowałem z partnerką pokój, rok czasu. Gdy nadszedł czas wyprowadzki, właścicielka postanowiła zatrzymać kaucje. Powodem tego, było uszkodzenie przez nas szuflad w komodach. Powiedziała nam, że ich naprawa była przeprowadzana w ubiegłym roku. Od współlokatorek wiemy, że nie miało to miejsca. Dostaliśmy pokój z szufladami już uszkodzonymi; dalsze ich użytkowanie spowodowało większe uszkodzenia. W czerwcu, 2018 roku miała natomiast miejsce awaria, przez co gniazdka prądu w kuchni i pralni przestały działać. Aby doprowadzić prąd do kuchni, został utworzony przez właścicielkę "łańcuch" zrobiony z listew z przedłużaczami (załącznik). Kilkakrotnie, wraz z pozostałymi lokatorami pytaliśmy się, kiedy usterka zostanie usunięta. Niestety do końca marca 2019 nie doczekaliśmy się naprawy. Wiele razy potknęliśmy się o rzucone w kuchni i na korytarzu kable, na szczęście nikomu nic się nie stało. Ponadto w łazience pojawił się grzyb (załącznik), z tym również nie zostało nic zrobione. Moje pytanie brzmi, czy mając zdjęcia, oraz wiadomości jako dowód, jest podstawa do zgłoszenia mieszkania jako nienadającego się pod wynajem do nadzoru budowlanego? Czy można takzWitam,
wynajmowałem z partnerką pokój, rok czasu. Gdy nadszedł czas wyprowadzki, właścicielka postanowiła zatrzymać kaucje. Powodem tego, było uszkodzenie przez nas szuflad w komodach. Powiedziała nam, że ich naprawa była przeprowadzana w ubiegłym roku. Od współlokatorek wiemy, że nie miało to miejsca. Dostaliśmy pokój z szufladami już uszkodzonymi; dalsze ich użytkowanie spowodowało większe uszkodzenia. W czerwcu, 2018 roku miała natomiast miejsce awaria, przez co gniazdka prądu w kuchni i pralni przestały działać. Aby doprowadzić prąd do kuchni, został utworzony przez właścicielkę "łańcuch" zrobiony z listew z przedłużaczami. Kilkakrotnie, wraz z pozostałymi lokatorami pytaliśmy się, kiedy usterka zostanie usunięta. Niestety do końca marca 2019 nie doczekaliśmy się naprawy. Wiele razy potknęliśmy się o rzucone w kuchni i na korytarzu kable, na szczęście nikomu nic się nie stało. Ponadto w łazience pojawił się grzyb, z tym również nie zostało nic zrobione. Moje pytanie brzmi, czy mając zdjęcia, oraz wiadomości jako dowód, jest podstawa do zgłoszenia mieszkania jako nienadającego się pod wynajem do nadzoru budowlanego? Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.