Wypowiedzenie umowy o pracę.

Dzień dobry. W styczniu tego roku podjęłam pracę w nowym miejscu. Na początku lutego mój stan zdrowia bardzo się pogorszył. Zapewniona przez przełożoną, żebym śmiało brała zwolnienie i skupiła się na zdrowiu a praca na mnie poczeka wzięłam L4 na dwa tygodnie. Pierwszego dnia po L4 poinformowano mnie, że zgodnie z decyzją zarządu rozwiązują ze mną umowę. Podpisałam rozwiązanie umowy z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. W dużych emocjach i z roztargnienia nie wpisałam daty. Poinstruowano mnie żebym przedłużyła sobie urlop zdrowotny na kolejny tydzień a reszta będzie z urlopu. Informacja o stracie pracy bardzo nasiliła moje problemy zdrowotne (związane ze zdrowiem psychicznym) do tego stopnia, że konieczna była wizyta na sorze. Lekarz uświadomił mi że jeśli potrzebuję dłuższego zwolnienia żeby się pozbierać to nawet po okresie wypowiedzenia mogę być przez jakiś czas na L4. Gdy poinformowałam księgową o tym, że planuję tak zrobić bo czuję że tego potrzebuję by stanąć na nogi, wciąż proponowano mi zwolnienie a potem urlop. Dodatkowo w rozwiązaniu umowy o pracę jest wspomniane, że jesstem zobowiązana do wykorzystania w okresie wypowiedzenia należnego urlopu wypoczynkowego. 25 lutego mam pojawić się tam ponownie żeby jeszcze raz podpisać wypowiedzenie z powodu braku daty na poprzednim. Nie wiem czy nie będę potrzebowała dłuższego L4 niż to które wynikałoby z rozwiązania jakie oni proponują. Co mogę w tej sytuacji zrobić biorąc pod uwagę że pracowałam tam w sumie tylko miesiąc?