Wyprowadzka z domu.

Mam 18 lat a mój chłopak 17, jest wychowywany w patologicznej rodzinie. Mama jest w porządku ale nie może się uwolnić od jej pseudo partnera którego na od 5 lat po śmierci ojca odrazu się wprowadził. Niestety jest on akcholikiem i ćpunem, nie pracuje, wyzywa się na innych, kradnie, bije, robi ciągle problemy, kłótnie. Na chwilę się wyprowadził bo go mama wyrzucila z domu ale też mieszka z nimi jego brat który również jest alkoholikiem i zaczął go zapraszać i znowu teraz mieszka i jest jeszcze gorzej bo piją i ćpają we dwójkę a nie da się go wygonić bo mówi że wszystko zniszczy, rozbił szyby, rozbił samochód i boją się poprsptu że wszystko zniszczy tak samo dom itd. no naprawde strasznie ciężka sytuacja i ja nie mogę patrzeć na to spokojnie gdzie młody chłopak musi patrzeć na starych debili którzy nawaleni leżą pod stołem i się wykłócają, i myślę co zrobić bo do jego mamy nie dociera nic ona nie zrozumie co się do niej mówi i ja mówię że jedyna opcja to zgłoszenie na policję, ale boi się że zostanie zabrany do domu dziecka że względu na niepełnoletniosc i tu pytanie jakie jest prawdopodobnstwo że zostałby zabrany?proszę bardzo o pomoc bo niewiem co robić a też nie chce zepsuć mu życia trafiając do domu dziecka albo mamie odbierać jej prawa do niego, tylko chce żeby tych dwóch a szczególnie tego partnera mamy nie było tam.