Wyrok nakazowy.
Pytanie z dnia 03 lutego 2022
Otrzymałem wyrok nakazowy, który dotyczy prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i doprowadziłem do kolizji. Dzisiaj jest ostatni dzień na odwołanie się od wyroku nakazowego. Zdarzenie miało miejsce 26 listopada ubiegłego roku, było to około godziny 15stej. Spowodowałem kolizję, badanie wykazało 1 mg alkoholu. Alkohol zażywałem tego samego dnia po godzinie 24tej. Prokurator zaproponował wyrok 5 tysięcy na rzezcz Funduszu, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat i wyrok na okres dwóch lat w zawieszeniu na 3 miesiące. Sąd zmienił "zawiasy" na karę grzywny w kwocie 2.600 zł.
Co ważne... zażywam leki na depresję, które jak zostałem poinformowany na komisariacie po zatrzymaniu, że powodują iż alkohol w organizmie utrzymuje się zdecydowanie dłużej. Wsiadając do samochodu czułem się bardzo dobrze, nie miałem świadomości, że jestem pod wpływem alkoholu. Psychiatrycznie leczę się już ponad rok.
Nigdy nie miałem wcześniej takich sutuacji z prowadzeniem pojazdu po spożyciu alkoholu. W momencie zdarzenia nie miałem żadnych pkt karnych. Pracowałem przed zdarzeniem w jednej firmie przez 19 lat, gdzie moim podstawowym narzędziem było auto, a robiłem nim bardzo dużo kilometrów. Zawsze bardzo odpowiedzialnie podchodziłem do tematu prowadzenia pojazdu. Nigdy nie miałem do czynienia z łamaniem prawa. Sam fakt, iż miałem pierwszy raz założone kajdanki i spędziłem noc na komisariacie były dla mnie okropnymi przeżyciami, dającymi bardzo dużo do myślenia.
Jestem w bardzo trudnej sytuacji finansowej, jestem bezrobotny, a z uwagi na fakt leczenia psychiatrycznego raczej w najbliższym czasie nie będę w stanie podjąć pracy. Spłacam też kredyt mieszkaniowy. Czeka mnie również pokrycie kosztów naprawy auta osoby poszkodowanej. To wszystko powoduje, że nie będę w stanie spłacić kary i grzywny od razu. Chciałbym zwrócić się z prośbą do Sądu o rozłożenie tej sumy na raty. Zastanawiam się też o możliwości zmniejszenia kary grzywny z uwagi na ciężką sytuację materialną. Chciałbym jeszcze dodać, że po zdarzeniu poddałem się terapii alkoholowej. Co mógłbym ugrać w opisanej sprawie?
Dzień dobry, jeśli nie złoży Pan sprzeciwu od wyroku nakazowego, wyrok uprawomocni się. Trudno ocenić, na ile powyższe okoliczności byłyby wzięte pod uwagę w toku postępowania po złożeniu sprzeciwu. Może Pan ubiegać się o rozłożenie grzywny kosztów sądowych na raty. Pozdrawiam, adwokat Alicja Kociemba.
Podziękowałeś prawnikowi
Janusz Sawicki Adwokat (Od 1985)
Sawicki&Sawicki Adwokaci i Radcy Prawni SP
Jana Kasprowicza 20/3, 31-523 Kraków
Sz.Panie Wyrok nakazowy jest całkiem przyzwoity i nie radziłbym się odwoływać, albowiem w wyniku tego sprawa idzie do trybu zwykłego a po przeprowadzeniu rozprawy wyrok może być jeszcze surowszy, zważywszy,że miał Pan znaczne stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu odpowiadające dwóm promilom alkoholu we krwi. Zakaz prowadzenia jest najniższy ustawowy, podobnie jak świadczenie na rzecz Funduszu. Jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż kara w zawieszeniu ( która w razie powtórzenia się występku - byłaby odwieszona ) Grzywnę po uprawomocnieniu się orzeczenia można rozłożyć na 12 rat miesięcznych po 216 zł miesięcznie ( trzeba koniecznie złożyć taki wniosek do sądu powołując się na bezrobocie oraz trudną sytuację materialną ) z poważaniem : adw Janusz Sawicki
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.