Wysokość alimentów.

Witam
Mój mąż zarabia ,,do ręki” 3000 tys. Pracuje w zawodzie wyuczonym. Na 3 zmiany. Próbuje gdzieś dorobić w drugiej pracy ale nie jest łatwo bo nie ma stałych godzin. Np. Dwa dni pracuje na noc trzeci dzień idzie do pracy na druga zmianę. Itd. Takze grafik ma tylko na pare dni do przodu przez co nie wie jak szuka drugiej pracy w jakich godzinach może pracowac. I nikt nie chce go zatrudnić. Ja jestem na stażu dla bezrobotnych i z tego mam 1450 zł netto.( ze względu na wiek naszego dziecka muszę mieć stałe godziny pracy w jakich otwarte jest przedszkole ) Mąż ma kredyt w wysokości 400 zł wzięty w trakcie poprzedniego małżeństwa ( jeszcze wtedy zona musiała zgodzić się na kredyt w banku ) kredyt oczywiście spłaca mój mąż a oni są po rozwodzie już 6 lat. Byla zona mojego męża pracuje zarabia więcej niż mój mąż. Mamy 5 letnie dziecko. Dziecko jest zdrowe. Mąż ma dwoje dzieci z poprzedniego związku w wielu 16 i 19 lat. Obie uczą się w technikum. Nie chodzą na żadne dodatkowe zajęcia nie czas się zbyt dobrze. Nie są chore przewlekle. Matka dzieci ma męża.
Mieszkamy w domu. Opał za dom rośnie wydajemy 1000 zł. Albo wyłączamy piec żeby mniej wydać na opał.
Sąd w tamtym roku zwiększył mężowi 1400 zł na dzieci z poprzedniego związku.
Po odliczeniu alimentów kredytu i opału ( nie wyliczyłam rachunków ) zostaje nam 1650 zł na życie (jedzenie opłaty paliwo na dojazd do pracy przedszkole państwowe) na nasza trójkę. Ciężko nam dożyć od wypłaty do wypłaty. Co miesiąc brakuje.
Sędzia na sprawie o zwiększenie aliantów stwierdził ze jak mial już dzieci i alimenty na nie to nie powinien doprowadzać do tego żeby mieć 3 dziecko )
Czy kwota po 700 zł na jedno dziecko to prawidłowa kwota w takiej sytuacji ?
Wiem ze utrzymanie dzieci leży tez po stronie matki.