zadłużenie w US,działalność gospodarcza

Witam,
Razem z żoną znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Od 2014 do 2016 prowadziliśmy niezarejestrowaną działalność gospodarczą. Doszedł do tego Urząd Skarbowy. Z wyliczeń Urzędu wynika, że łącznie za 3 lata będzie ok. 100 tyś. zł do zapłaty za podatek VAT i podatek dochodowy. Sprawa jest w toku, na 15 kwietnia mam przygotować zeznanie majątkowe. Kontaktowaliśmy się z pewnym prawnikiem, który twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem będzie upadłość konsumencka. Nie posiadamy z żoną praktycznie żadnych oszczędności (łącznie ok. 5000 zł). Mamy samochód o wartości ok. 10 tys. zł i wynajmujemy mieszkanie za ok. 800 zł miesięcznie. Posiadamy działkę budowlaną w kredycie hipotecznym za 90 tys. zł, za którą miesięcznie płacimy prawie 900 zł. Obecnie pracuję na umowę o pracę (wynagrodzenie 3700 zł netto), żona umowa zlecenie (1000 zł netto).
Pytanie 1: czy upadłość konsumencka jest w tym przypadku realna w celu umorzenia? W żaden sposób nie jesteśmy w stanie spłacić takiej kwoty.
Pytanie 2: czy Urząd Skarbowy może odebrać działkę i zostaniemy z kredytem do zapłaty?
Pytanie 3: mamy kupca na wspomnianą działkę. Czy jeśli ją sprzedamy niemal natychmiast, to będzie to kolidować ze złożeniem wniosku o upadłość konsumencką?