Zajęcie komornicze z konta bankowego.

Dzień dobry, w grudniu komornik ściągnął mi 4000zl z konta oszczędnościowego. Dowiedziałam się o zaistniałej sytuacji z aplikacji bankowej. Były tam 3 sygnatury sprawy na łączną kwotę ok 4 tysiące.
Zadzwoniłam do kancelarii komorniczej żeby uzyskać jakiekolwiek informacje, ponieważ nie wiedziałam o zadłużeniu i nie było żadnej poczty.
Powiedziano mi że są 3 sygnatury za mandaty autobusowe w tym w jednej z sygnatur aż 5 mandatów .Poprosiłam o przesłanie dokumentów na maila,powiedziano mi że nie mogą, jak się też okazało wysyłali poczta ale na adres pod którym nie mieszkam od 20 stu lat. Adres zameldowania w innym mieście- mieszkałam tam 4 lata na okres szkoły średniej.
Poprosiłam o przesłanie w takim razie pod mój aktualny adres , Pani powiedziała ,że nie mogą teraz ,że muszą czekać aż tamte listy wrócą, przepakować i dopiero wysłać. Jest już marzec i nadal nie mam żadnej informacji na papierze . Nie wiem za co komornik tak naprawdę zabrał mi pieniądze i czy słusznie. Miałam klika mandatów z czasów młodości ale nie aż tyle. Część też była spłacona. Wysłałam również maila do kancelarii z prośbą o wysłanie dokumentacji i aktualnym adresem ale nie dostałam odpowiedzi.
Co z tym dalej zrobić? Czy jest szansa na odzyskanie tych pieniędzy?
Czy komornik mógł działać bezprawnie.
Proszę o radę co dalej z tym robic