Zakupiłem towar od firmy w ubiegłą środę na fakturę czyli na swoją firmę, zapewniano mnie telefonicznej że towar wyjedzie tego samego dnia czyli w środę bo mówiłem że to warunek zakupu ponieważ bardzo mi to jest potrzebne. W czwartek znowu to samo mówili, w piątek znowu, i poniedziałek też. Wczoraj napisałem maila oraz podczas rozmowy telefonicznej powiedziałem, że towar jedzie jutro (czyt. dzisiaj) za granicę i muszę mieć 100% potwierdzenie, że zostanie to wysłane tego samego dnia, poprosiłem o szczerość i uczciwe podejście. Sprzedawca telefonicznie mnie poinformował, że szef twierdzi że nie
uda się wysłać wiec jeśli mam inne miejsce do zakupu towaru to lepiej kupić gdzieś indziej a u nich anulować, przeprosiła i się pożegnała. Wysłałem więc im maila wczoraj że zgodnie z rozmową telefoniczną anuluje zamówienie nr xxx i kupiłem towar w innym miejscu. Dzisiaj rano otrzymałem wiadomość z tej firmy, ze wczoraj wysłano towar (godzina wygenerowania listu przewozowego ponad 1 godzinę po moim mailu) i że nie mogę tego już anulować ponieważ zostało to wysłane i odstąpić od umowy także nie mogę bo transakcja jest na firmę (płatność z góry). Odstąpienie od umowy na firmę miało wejść od 1 czerwca ale wejdzie dopiero od 1 stycznia ale z drugiej strony anulowałem zamówienie zgodnie z informacją jaką otrzymałem telefonicznie od sprzedającego i zakupiłem już oraz odebrałem towar w innym miejscu. Dodam także, że przesyłki które zostały wysłane przez tego klienta nie zostały odebrane (oznaczone jako rezygnacja). Po czyjej stronie stoi prawo w takim przypadku? Dziękuje.