Zamówiłam przez internet TV opcja ,,kup teraz" od osoby prywatnej. TV dotarł do mnie, jednak już wyglad paczki mógł wskazywać na to, że coś może być nie tak z przesyłką. Sprzedający twierdził, iż zapakował wszytsko i dokładnie owinął czarną folią ( nie posiada jednak zdjęć po zapakowaniu przesyłki). JEdnak już w busie folia po części była zerwana.
Jednak po wyjęciu i sprawdzeniu ,,na oko" wraz z kurierem stwierdziałam, że TV nie jest uszkodzony. Nie było widocznych uszkodzen gołym okiem. TV podłączyłam dopiero dnia nastepnego po czym okazało się, że jest on uszkodzony... Matryca pęknięta... powstał tzw pajączek na ekranie. Lekkie pęknięcia są widoczne dopiero po bardzo wnikliwym i bliskim wpatrzeniu się w to miejsce. Nawet po zawieszeniu nie były one widoczne. USzkodzenie powstało najprawdopodobniej w czasie transportu o czym swiadczy dziura na opakowaniu która wcześniej prawdpodobnie była przykryta tą czarną folią zwiniętą i była nie widoczna.
Na miejsciu nie spisałam protokołu szkody z kurierem bo skoro był ,,cały" nie było takiej potrzeby. Protokół został spsany dnia nastepnego i wszytsko zgłoszone do rozpatrzenia do firmy kurierskiej.
Dziś osoba która sprzedała mi TV otrzymała odpowiedz od firmy, że nie uznaja tej reklamacji bo skoro nie było podczas doręczenia spisanego protkołu szkody to nie potwierdzają tego, że szkoda powstała w czasie transportu. (Czyli według firmy wszytsko było ok i sama uszkodziłam TV i teraz chcę odszkodowanie za to). JEdnak wiem, że to wina kuriera miejsce uszkodzony karton na to wskazuje. Uszkodzenie jest w tym miejscu na Tv gdzie jest dziura w pudle.
Czy mogę coś jeszcze zrobic by odzyskać pieniądze za ten TV, żeby firma wypłąciła odszkodowanie osobie od której kupiłam TV a ta osoba zwróciła mi pieniądze. W załączniku podstawy prawne według ktorych firma rozpatrywała moja reklamację oraz odpowiedź od firmy.