zapisalam sie w 2016 r na kierunek florysta..tak naprawde tylko po to by miec leg nie chodzilam i szkola naliczyla mi za kazdy miesiac 120 zl uzbieralo sie 500 wiedzialam ze maja taka zasade natomiast zapomnialam o tym zwyczajnie mi jakos z glowy wypadlo..nikt nie dzwonil nie przypominal sie.ogolnie jechalam juz do szkoly by uregulowac ten dlug.i poprosilam o podpisany regulamin prezemnie.nie mieli go.mieli ale z 2014r ktory podpisywalam jak szlam na asystentke sto..a pani z sekretariatu mowila ze przy zapisie na kazdy kierunek podpisuje sie nowy regulamin (w sensie ten ten sam ale kazdorazowo przy zapisie) i powiedziala ze ewidentnie pracownik sekretariatu popelnił blad i ze tam juz nie pracuje..napisalam podanie o umożenie kwoty a dyrekcja to odrzuciła.pytanie czy warto wykorzystac to niepodpisanie regulaminu czy poprostu zaplacic te sume szkole