Zasadność zwolnienia z pracy.
Pytanie z dnia 11 lutego 2022
Witam chciałabym się dowiedzieć czy zostałam potraktowana zgodnie z prawem i czy mogę coś zrobić w moim przypadku. Sytuacja wygląda następująco w dniu wczorajszym 10.02. 2022 zostałam zwoliona z pracy. Moim zdaniem bezpodstawnie. Pracowałam we firmie sprzątającej która była zatrudniona przez kino. Czyli pracowałam we firmie zewnętrznej i ta firma była moim pracodawca. Pracowałam w niej już 3 lata na umowę zlecenie. Prace miałyśmy ustalona w godzinach od 4:30 do 8:30. Były ustalane grafiki na każdy miesiąc. Panie z kina (dyrektora oraz kierowniczki) obwinialy mnie i moje koleżanki za wszystkie rzeczy związane z czystością w kinie, nawet za opinie klientów na temat czystości które były kieorwnane w godzinach popołudniowych lub wieczornych gdy my byłyśmy odpowiedzialne za czystość tylko do godziny 8:30. Bardzo długo toczyłysmy spor ponieważ panie z kina psuły nasza pracę np: zniszczyły drzwi środkiem do dezynfekcji i owbnialy o to nas. Po otwarciu kina w czerwcu przez ponad 5 lub nawet 6 miesięcy wykonywałyśmy zlecenia typu doczyszcanie fotali kinowych, mycie wszystkich drzwi, pranie plam na dywanach na schodach itp na które moja firma nie miała podpisanego zlecenia z kinem i mimo wykonywania tych czynności na życzenie pań z kina nawet nie dostałyśmy dodatkowego wynagrodzenia. Wszystko co panie z kina chciały mieć zrobione to miały. Od kilku miesięcy osobiście dyrektora oraz kierowniczki z kina sprawdzały mnie na kamerach o której przychodzę i wychodzę z pracy. Przychodziłam najczęściej o godzinie 4:30/4:40 lub zdarzało się mi przyjść po 5 ale zlecenie zawsze było wykonane. Nigdy nie dostałam skargi w moja stronę jeśli chodzi o nieposprzątanie sal kinowych natomiast panie z kina miały problem o moje przychodzenie do pracy i głównie chodzi tylko o to. Mimo że kończyłyśmy pracę o 8:30 nie raz musiałysmy wraz z koleżanką że zmiany czekać na dyrektorke lub kogoś z kierowników aby wpisać się na jakoś listę obecności niby covidową lecz równie dobrze panie z kina mogły ja zostawiać w naszym pomieszczeniu socjalnym bo za czekanie po godzinach nikt nam nie płacił. Panie z kina wszystkie swoje pretensje kierowały do nas. Pisały bardzo dużo skarg do mojej firmy nawet o jakieś pierdoły. Dużo skarg szło również na mnie o te godziny przychodzenia. W umowie nie było mowy o kontrolowaniu i sprawdzaniu godzin o których pracownik przychodzifi zlecenie miało być zrobione. Koordynator z mojej firmy totalnie nie bronił swoich pracowników zwolnił mnie twierdząc że ma dużo skarg odnośnie moje przychodzenia do pracy po matrwialach z kamer. Twierdząc że nie chce strscic przeze mnie pracy 3 miesiące przed emerytura. Dla mnie tyle stresu co się tam nabawiłam i czułam się sprawdzana przez osoby które nie miały nawet nic do gadania jest chore. Rozumiem zwolnić mnie z pracy na podstawie nie wykonywania zlecenia. Ale mieć problem tylko o godziny? Czy mogę coś z tym zrobić czy zostałam zwolniona słusznie nie stosując się do godzin pracy na umowie zlecenie?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.