Zatrudniłem się jako kierowca-kurier od 12.06.2017r. Zleceniodawca prowadził własną działalność pod szyldem Fedex. Pracę zacząłem od szkolenia teoretycznego i wyjazdów z kurierem w celu praktycznym. Po tygodniu otrzymałem samochód (umowa użyczenie w 1 egz. tylko dla zleceniodawcy ???). Umowę zlecenie miałem podpisać "a to jutro a to w sobotę." Pracowałem codziennie nawet po 15 godzin. tj 12 godz. jazdy po mieście z przesyłkami potem rozliczanie się w firmie Fedex. Oczywiście zaliczyłem też pracę w sobotę (też 12 godzin). Jeździłem, ciężko pracowałem maniony, że wkrótce podpiszę umowę. Dziś tzn. 04.07.2017r miałem dostać pensję za czerwiec.("dam coś tam za szkolenie no i za ten tydzień jeżdżenia"). Kiedy powiedziałem zleceniodawcy, że odchodzę bo postępuje w sposób nieuczciwy i że cały miesiąc pracowałem na "czarno", prawdopodobnie też bez ZUS zaraz wycofał się i powiedział, że rozliczenie finansowe dostanę jak przyjdą faktury z Fedexu. Rozmowę przeprowadził ze mną na mieście. Myślę, że nic nie dostanę. Proszę pokierować mnie gdzie mogę ten fakt zgłosić. Dokumentów tj. umowy nie posiadam, nagrywałem rozmowy ze zleceniodawcą i wszystkie dokumenty utargowe podpisywałem w Fedex w kasie. Policzyłem, że przez ten miesiąc pracowałem ok. 250 godzin.Proszę o pokierowanie gdzie mam się zgłosić ze sprawą czy do PIP czy do sądu? Facet mnie zwodził i będzie to dalej robić a ja nie chcę zostać"jeleniem". Z góry dziękuję za pomoc i cieszę się, że jest taka świetna strona, gdzie tacy nieszczęśnicy jak ja mogą poprosić o radę.