Zatrzymanie za posiadanie narkotyków.

Witam. Sprawa wygląda tak, że zostałem złapany z marihuaną o wadze 2.08g. "Przyznałem się do popełnionego czynu, wskazałem (a moje twierdzenia nie zostały zakwestionowane w toku postępowania) iż marihuanę zakupiłem przez internet, czyniąc to pierwszy raz, gdyż chciałem spróbować i była to jednorazowa sytuacja, zakupu dokonałem na własny użytek i nikogo marihuaną nie częstowałem." "Podkreślić należy, iż oskarżony zakupił taką ilość tylko dlatego, że nie dało się zamówić mniej niż 2 gramy." Sąd w postanowieniu napisał również moje słowa, że "jestem sprawcą młodocianym, zamierzam kontynuować naukę na studiach wyższych, nie byłem dotychczas karany, żałuję tego, co uczyniłem, wyraziłem skruchę w toku postępowania, co pozwala na wywiedzenie pozytywnej prognozy, iż zachowanie będzie stanowiło incydent w moim życiu." Dodatkowo, co do ilości, sąd powołał się w piśmie, że "w orzecznictwie przyjmuje się, iż ilość substancji [...] aby mogła być uznana za niewielką, nie powinna przekraczać kilku gramów (vide: wyrok w Poznaniu z 23/02/2017". Pismo w którym jest zawarte postanowienie kończy się umorzeniem i zwrotem wydatków poniesionych w toku postępowania.

Jakieś 4-5 dni po piśmie z umorzeniem przychodzi pismo z zażaleniem, w którym zarzuca się "błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, a polegający na tym, że Sąd błędnie przyjął, że środek odurząjący o masie 2.06g jest w ilości nieznacznej i że orzeczenie wobec oskarżonego kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu i stopień jego szkodliwości społecznej. Podnosząc powyższy zarzut [...] wnoszę o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu".
W uzasadnieniu napisane jest: "Postanowienia nie można uznać za słuszne." a "Jak wynika ze zgromadzenia [...] ujawniono ziele konopi w ilosci 2,08g. Przepisy ustawy nie precyzują co należy rozumieć pod pojęciem "nieznaczna ilość" ocenę tę pozostawiając organowi prowadzącemu postępowanie. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 23 grudnia 2013 "karalne jest posiadanie środka odurzającego, gdy jego ilość pozwala na odurzenie osoby zażywającej narkotyk. Dla marihuany przyjmuje się, że porcją taką jest 1 do 0,5 grama. Pozwala ona na odurzenie 2-3 osób. "Trudno uznać, iż stopień szkodliwości społecznej czynu pozwala na umorzenie postępowania"

Jak mogę się przygotować na wznowienie postępowania? Czy mogą mnie pytać o nowe rzeczy? Wydaje mi się, że wszystko dobrze powiedziałem na posiedzeniu i już się cieszyłem, że sprawa została umorzona, a tu nagle pismo z zażaleniem. Mogę dodać, że na początku miałem dostać 120 stawek po 20 zł + opłaty sądowe, gdzie dla mnie, osoby uczącej się i nie pracującej jest to duża kwota. Dodatkowo zastanawia mnie fakt, że w 1 piśmie z umorzeniem, Sąd powołuje się na sprawę z 2017 roku gdzie aby ilość mogła być nieznaczna nie powinna przekraczać kilku gramów, gdzie następnie w zażaleniu Sąd pisze, że "dla marihuany przyjmuje się, że porcją taką jest od 1 do 0.5 grama" - sprawa z 2013.
Prosiłbym bardzo o pomoc.