Zgłoszenie nieprawidłowości w szpitalu

Witam mam pytanie odnośnie mojego dziecka opisuje po kolei sprawę.
Dnia 28.03.2021 trafiłam do szpitala z podejrzeniem sączenia się wód płodowych, zostałam przyjęta na oddział patologii ciąży, zrobiona mi USG z którego wynikało iż faktycznie wody się sączą, położyli mnie na oddział i kazali leżeć wielokrotnie zgłaszałam iż chciałabym mieć badanie i USG odpowiadano mi że USG mam zaplanowane na 06.04.2021 i że wcześniej lekarz badania nie zrobi, trzy razy prosiłam na obchodzie o USG niestety bezskutecznie.
4.04.2021 o godzinie 18.00 zgłosiłam że odpływają mi wody zabarwione krwią kazali się położyć odpoczywać bo to się zdarza kiedy powiedziałam że coś jest nie tak bo tak czuję to mówili że panikuję proszę się położyć, o godzinie 22.00 dostałam krwotoku z dróg rodnych przewieźli mnie na badanie i zrobili USG po czym skierowali na CC ponieważ odklejały mi się łożysko o godzinie 22.34 wyciągnęli mi synka musieli intubowac bo nie oddychał dodam że przez ten tydzień który leżałam na oddziale nie dostałam żadnych sterydów na powstrzymanie ciąży ani na rozwinięcie płuc mojego synka co uważam że było priorytetem w tej sytuacji, w chwili obecnej po miesiącu pobytu mojego synka w w tym szpitalu przetransportowano go do szpitala dziecięcego w ponieważ ma problemy z oddychaniem i męczy się przy jedzeniu, moje pytanie czy mogę coś z tym zrobić wiem że gdybym dostała zastrzyk na rozwinięcie płuc dla malucha sprawnością nie byłoby teraz takiego problemu i synek byłby ze mną w domu. A dalej przebywa w szpitalu musi mieć tlenoterapie ja wiem że to wcześniak i że ma jeszcze nie do końca te płuca rozwinięte ale czy można było temu zapobiec gdybym otrzymała zastrzyk jeszcze w ciąży mały z 29tc. Dodam iż żadne moje zgłoszenie nie zostało odnotowane ani zgłoszone lekarzowi odnośnie pojawienia się wód z krwią również nie zostało odnotowane lekarz również nie został poinformowany bo inaczej podejrzewam że zjawił by się na oddziale, proszę o pomoc czy mogę coś w tej sprawie działać nie chce tu nikomu zaszkodzić ale tu chodzi o mojego syna wolałbym aby takie sytuacje nie miały więcej miejsca.