Złożyłem niosek o ustanowienie zarządcy zewnętrznego (konflikt z uruchomieniem wspólnoty-17 współwłaścicieli-kompletny bałagan na nieruchomości, czyli każdy robi co chce). Wniosek odrzucili bo chcą jakichś odpisów. Dokładnie chodzi chyba o dane innych współwłaścicieli. Ja takich danych nie mam i nikt mi ich nie da. To że za ścianą mieszka "Jan Kowalski" nie oznacza, że jest właścicielem mieszkania. Oczywiście są jeszcze księgi wieczyste ale kto mi powie jakie to są księgi i czy uzyskam tam szukane informacje (RODO). Nawet gdyby to jeden odpis kosztuje 60 zł a więc musiałbym, według "wielkiego sądu" zapłacić karę ponad 1000 zł za to, że jakiś idiota wymyślił beznadziejnie głupią ustawę a sąsiedzi, wykorzystując to, nie chcą dbać o prządek. Co to za sytuacja ?
Pozdrawiam.
Jarosław