Zostałam bardzo oszukana. Był podział majątku po rozwodzie. Musiałam oddać połowę moich oszczędności po 9 latach walki. Zapłaciłam wszystko do depozytu sądowego ale nie wiedziałam ze składa sie wniosek o pozwolenie. Po 8 miesiacach dostalam odmowe zlozenia choc pieniadze tam caly czas byly w miedzyczasie odezwal sie kpmornik. Po pierwszym pismie ktore od niego dostalam skontaktowalam sie z nim i powiedzialam mu ze pieniadze sa w deozycoe bo moj maz byly poslugiwal sie 3 adresami wiec nie wiedzialam jak go splacic wiec zlozylam pieniadze do depozutu sadowego. Wyslalam mu potwierdzenie wplaty i pismo o zlozenie do depozytu. Potem ciagle sie z nim kontaktowalam. Sprawa sie przedłużała bo tak jak juz pisalam sad po 8 miesiacach stwierdzil ze nie pozwala na zlozenie do depozytu. Wnosilam do komornika o wstrzymanie egzekucji na czas trwania sprawy ale on naliczal koszty mimo ze i tak nic nie robil. Mial wylozone wszystko ode mnie.Mimo to wszczęto egzekucję komornicze. Mimo że poinformowała komornika że należność jest w sądzie naliczal koszty. Potem okazało się że pieniędzy nie możne pobrać komornik bo nie złożyłam wniosku o pozwolenie na złożenie depozytu choć pieniądze się tam znajdowały. Chore byłam u prezesa sądu opowiedzalam całą sytuację ale on stwierdził że nie spełniłam roli dłużnika i nie zapłaciłam tz. Nie wyslalam poczta pieniedzy b. Mezowi pod wskazany adres ktory pozniej podal b. Maz w sadzie choc tam nie mieszkal gdyz inny adres podawal komornikowi. Przeszło 6 tyś.wkoncu poszłam do niego poprosiłam by podał mi nr konta bankowego b. Meza sle on sie zasmial i ppwiedzial ze nie zapytalam sie dlaczego odpowiedział nie bo nie. Połączyłam nagranie z tej rozmowy do skargi na komornika Jestem osobą niepełnosprawną samotnie wychowujące dziecko. Nie pracuje . Wszystko zapłaciłam wystąpiłam że skarga na czynności komornicze bo zaliczył sobie komornik podatek VAT w wys. 15/ ale sądoddalil skargę w 2019 r w piątek odebrałam pismo czy nadal podtrzymuje wniosek nie wiem o co chodzi