Pytanie z dnia 13 listopada 2020
Zostałam oszukana i okradziona. Znajoma, która podawała się za szefa ochrony w firmie Delta zaproponowała mi kurs na broń z dofinansowaniem jeśli złoże papiery przez nią osobiście. Kazała wpłacić mi 200 zł i napisać na kartce swoje dane aby mogła zawieźć to już do firmy i żebym zdążyła załapać się na kurs jeszcze w tym roku. Okazała się wiarygodna ponieważ miała legitymacje z ochrony, ale prawdopodobnie była ona fałszywa. Po kilku dniach kazała wpłacić mi pierwszą kwotę na egzamin żebym mogła zdawać już w grudniu. Była to suma 450 zł, ale nie wpłaciłam tych pieniędzy ponieważ nie dysponowałam taką kwotą. Stwierdziła, że ona za mnie wyłoży a ja jej oddam po nowym roku. Nie zgodziłam się na to aby ona wykładała za mnie jakiekolwiek pieniądze. Lecz ona to z ignorowała to i powiedziała, że wyłoży pieniądze, odmówiłam drugi raz i ponownie to odrzuciła. Teraz twierdzi, że ona wyłożyła za mnie pieniądze i mam jej oddać całą kwotę, na co wcześniej się nie zgadzałam. Poprosiłam ją o dokumentację dla potwierdzenia, że jestem na kursie, który mi zaproponowała. Niestety nie dostałam żadnych dokumentów. Zapytałam kolegi czy zna dobrze tą kobietę i odpowiedział mi, że ona ma nadzór policyjny oraz ma u innych ludzi długi. Gdy powiedziałam koledze o tym kursie od razu kazał mi zablokować moje dane i poszedł ze mną do tej dziewczyny aby poinformować ją o tym że rezygnuje z kursu i że ma oddać wszystkie moje dane. Kobieta wyparła się, że ona nic takiego mi nie proponowała oraz nie posiada moich danych. W telefonie posiadam rozmowę sms z tą kobietą jak każe mi podać swoje dane oraz wpłacić zaliczkę. Czy moja sprawa ma jakąś szanse na to aby ta kobieta została ukarana za podszywanie się pod firmę oraz o wyłudzenie pieniędzy ?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.