związek partnerski,władza rodzicielska,

Jestem z partnerem w długotrwałym nieformalnym związku. Mamy razem syna który ma 4 i pół roku. Mieszkamy razem (w okolicach Poznania) jednak nie układa nam się już na tyle że chce się z nim rozstać. Chciałabym pojechać razem z synem na jakiś czas do rodziców ( okolice Opola) i dać partnerowi czas na przemyslenie. Ale on nie zgadza się na mój wyjazd razem z synem, mówi ze mogę jechać sama. Czy mam prawo pojechać z synem do moich rodzicow na jakiś czas tak bez żadnych konsekwencji? Dodam, że moi rodzice to bardzo spokojni, ustatkowani ludzie którzy mają świetny kontakt z nami i wnukami. Ale z racji tego że w tej chwili dzieli nas ok 350 km widujemy się bardzo rzadko. Mój synek cieszy się na wieść o tym ze moglibyśmy pojechać trochę do dziadków. Jeżeli taka rozlaka nic partnera nie zmieni to podejmę decyzję o odejściu od niego. Chciałabym wtedy wrócić do rodziców którzy zaoferowali mi pomoc. Myślę że z ich pomocą mogłabym zmienić życie moje i mojego synka na lepsze. Chciałabym podjąć stałą pracę i moglabym spokojnie utrzymac siebie i dziecko. W tej chwili partner swoim zachowaniem mi to uniemożliwia. Czy w razie przeprowadzki musialabym złożyć wniosek o ustalenie miejsca zamieszkania dziecka przy matce? Jakimi argumentami można motywować taki wniosek?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Magda