Zwolnienie dyscyplinarne.

Pracowałam w sklepie tam dokonałam fikcyjnego skupu butelek na kwotę 3080 zl sprawa wyszła na jaw dostałam dyscyplinarke i moja była szefowa pieniądze z wypłaty wzięła na poczet długu tam znajduje się mój podpis itd spawa trafiła na policję przyszłam się do zarzucanego mi czynu mimo prób telefonów o wystawienie kwitu ile pieniędzy mi zabrała a ile zostało do spłaty nie odpowiedziała dziś dostałam pismo z sądu że żąda spłaty całego długu z jakiej racji skoro zabrała mi ponad 2000 zl czy jest możliwość aby sąd ściągnęło od niej ten kwit którego nie chce mi dać jeżeli tak jak takie pismo ma wyglądać proszę o pomoc teraz jestem w ciężkiej sytuacji