Alimenty - ojciec dziecka straszy że rzuci pracę. Czy jest się czego obawiać ?

ALIMENTY – OJCIEC DZIECKA STRASZY ŻE PORZUCI PRACE. CZY JEST SIĘ CZEGO OBWIAĆ ?

W swojej praktyce zawodowej na co dzień spotykam się z różnym podejściem do obowiązku alimentacyjnego, jaki obciąża rodziców względem dziecka. Z jednej strony częstym zjawiskiem jest podstawa odpowiedzialna, gdzie co do zasady do przedyskutowania pozostaje jedynie wysokość alimentów na dziecko. Kwestia samego zobowiązania do ich uiszczania nie budzi po stronie obowiązanego rodzica zastrzeżeń.

Z drugiej strony – niestety – nadal obecne jest zgoła odmienne podejście w którym obowiązany rodzic alimenty traktuje nie tylko jako przykry obowiązek, ale kwestionuje wręcz konieczność ich uiszczania. Takiemu podejściu często towarzyszą wszelkiego rodzaju groźby w tym groźba porzucenia przez obowiązanego rodzica zatrudnienia. Tak aby – jak twierdzi taki rodzic – zwolnić się z obowiązku alimentacyjnego.

Czy tego rodzaju gróźb należy się obawiać ? Jak można sobie z nimi radzić ? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w tym artykule.

Czy porzucenie pracy przez ojca wpłynie negatywnie na zasadzone alimenty ?

W sprawie o alimenty wysokość świadczenia zależy m.in. od możliwości zarobkowych zobowiązanego do alimentacji. Często więc zdarza się, iż aby dać sobie szansę na zmniejszenie kwoty zasądzonej renty alimentacyjnej obowiązany rodzic pracę porzuca, lub specjalnie  zmienia na pracę gorzej płatną. Takie działanie powinno pozostać co do zasady bez wpływu na wysokość zasądzonej renty alimentacyjnej.

Jak stanowi bowiem art. 136 KRO: „Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych.”

Przepis stanowi więc jasno, iż w przypadku gdy do porzucenia pracy, bądź jej zmiany na gorzej płatną w ciągu trzech lat przed wniesieniem pozwu o alimenty, na potrzeby sprawy Sąd bierze pod uwagę sytuację sprzed porzucenia pracy, lub jej zmiany.

Dla przykładu:

Ojciec dziecka dowiedział się o wytoczeniu przeciw niemu sprawy o alimenty.

  1. Przed wniesieniem pozwu jego zarobki w firmie produkcyjnej kształtowały się na poziomie 7.000 zł.
  2. Chcąc ograniczyć kwotę jaką tytułem alimentów może zasądzić Sąd, ojciec jedynie z tego powodu zmienił pracę na taką, w której jego zarobki zmniejszyły się do 4.000 zł.

W tej sytuacji Sąd nie weźmie pod uwagę wynikłej z powyższego zmiany. To znaczy, że na potrzeby orzekania przyjmie, iż zarobki mężczyzny to nadal 7.000 zł mimo, że realnie ojciec dziecka kwoty tej nie zarabia.

Orzeczenia Sądów

To że do kierowanych prze rodzica obowiązanego do alimentacji gróźb w zakresie porzucenia pracy, bądź jej zmiany na gorzej płatną należy podchodzić z dystansem znajduje także potwierdzenie w orzeczeniach Sądów.

Jak wskazał Sąd Okręgowy w Sieradzu w wyroku z dnia 29 czerwca 2020 roku: „Sankcja art. 136 k.r.o. skierowana jest przeciwko osobom zobowiązanym do alimentacji, które z własnej woli, bez ważnych powodów, pomniejszają swoje możliwości zarobkowe (majątkowe) ze skutkiem utrudnienia lub uniemożliwienia realizacji obowiązku alimentacyjnego. Nie chodzi tu przy tym jedynie o złą wolę zobowiązanego, o świadome szkodzenie interesowi rodziny, lecz ogólnie o podstawę nieliczenia się z potrzebami członków rodziny uprawnionych do otrzymania środków utrzymania.”

Podsumowanie:

Na informacje w zakresie wszczęcia sprawy o alimenty obowiązany rodzic może zareagować w różny sposób. Nie można wykluczyć, iż aby odwieźć cię od dochodzenia praw Twojej pociechy rodzic posuwał się będzie do różnego rodzaju forteli. W takich sytuacjach istotnym jest, aby swoje oraz dziecka prawa po prostu znać, tak aby podejmować decyzje, które w jak największym stopniu odpowiadają interesom małoletniego.