Kontakty z dzieckiem w dobie pandemii
W Polsce jest wiele rodzin, w których rodzice nie wychowują razem dziecka. Jedno z rodziców ma ustalone kontakty z dzieckiem. Czy rodzic, u którego stale przebywa dziecko, mam prawo odmówić zabrania dziecka na weekend?
Pandemia to okoliczność szczególna
Obecna sytuacja w kraju i na świecie jest bez wątpienia szczególna. Wprowadzenie stanu epidemii i liczne ograniczenia z tym związane zobowiązują do zachowania szczególnej ostrożności. Ludzie mogą opuszczać domy tylko w niezbędnych sytuacjach. Zostały zamknięte szkoły, przedszkola, żłobki, aby dzieci i młodzież nie roznosiły wirusa i same się nie zaraziły. Nielogiczne byłoby więc zabieranie dziecka z miejsca jego zamieszkania, w celu wykonania widzenia z rodzicem. Trzeba również mieć na względzie, czy rodzic nie wrócił właśnie zza garnicy, bądź czy nie miał kontaktu z osobą zarażoną.
W mojej ocenie pandemia może więc być podstawą ograniczenia osobistych kontaktów z rodzicem.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Wszystko zależy oczywiście od konkretnej sytuacji oraz od relacji rodziców. Najlepszym rozwiązaniem jest porozumienie między rodzicami. Zamiast zabierać dziecko do siebie, rodzic może spotkać się z nim w miejscu jego zamieszkania. Zamiast osobistych spotkań można zaproponować rozmowę przez telefon czy wideokomunikator, np. Skype.
Z pewnością nie należy podejmować radykalnych kroków. Proszę kierować się zasadą dobra dziecka. Chodzi tutaj nie tylko o jego zdrowie, ale także możliwość kontaktu z drugim rodzicem. Nie dajmy się "zwariować" i starajmy się zachować w tej kwestii zdrowy rozsądek.