Kredyt - sprawdź, co możesz zyskać

Klauzule niedozwolone

Media głośno informują o pozwach frankowych, o porażkach banków oraz wygrywających „frankowiczach”. Niestety wiele osób nadal nie decyduje się na konfrontację z bankiem – prawdopodobnie z obawy przed dużą i silną instytucją, zapewne wiele osób boi się także kosztów. Taka sytuacja jest bankowi na rękę.
Znaczna część umów zawartych z bankiem zawiera klauzule niedozwolone, które nie powinny być stosowane – spora część tych klauzul dotyczy zasad przeliczania waluty. Jeśli w umowie są niedozwolone klauzule kredytobiorca może wystąpić z roszczeniem o stwierdzenie nieważności umowy lub o „odfrankowienie”, czyli ustalenie że kredyt jest kredytem w złotówkach i powinien być spłacany z uwzględnieniem stawki Libor. Spór z bankiem może zakończyć się ustaniem stosunku pomiędzy bankiem a kredytobiorcą albo zmniejszeniem raty – w zależności od m.in. treści umowy kredytu, porównania kwoty wypłaconego kredytu do sumy wpłaconych kwot na rzecz banku.

Zwlekanie z podjęciem działań jest dla banków na rękę

Każdy miesiąc braku działania ze strony kredytobiorcy powoduje, że bank zyskuje – wynika to z faktu, że w przypadku tzw. „odfrankowienia” roszczenie kredytobiorcy przedawnia się. Przedawnienie każdej raty biegnie osobno, więc z upływem każdego miesiąca kredytobiorca traci możliwość odzyskania części pieniędzy. Jednocześnie warto zaznaczyć, że nawet całkowita spłata kredytu nie powoduje, że nie można wystąpić do banku o zwrot przynajmniej części wpłaconych kwot. Część osób, które zaciągnęły kredyty w np. w roku 2008 lub wcześniej może części pieniędzy nie odzyskać, ale mimo to może nadal uzyskać zmniejszenie obciążenia domowego budżetu, co może mieć znaczenie zwłaszcza wtedy, gdy kurs franka rośnie. Do tego dochodzi wydłużony czas oczekiwania na historię spłaty kredytu – tym samym banki zyskują, a kredytobiorca traci.
W ostatnim czasie z powodu pandemii część kredytobiorców złożyła także wnioski o udzielenie “wakacji” w spłacie kredytu. Niestety nie wszystkie postanowienia aneksów są transparentne.

Zachęcam wszystkich kredytobiorców do kontaktu, abyśmy spróbowali policzyć, ile mogą płacić, jeśli ich obciążenie zmniejszy się choćby częściowo. Ile to wynosi w skali roku?
Część moich Klientów ma proces sądowy z bankiem już za sobą, część jest w trakcie.
Czy warto? Moim zdaniem przede wszystkim zawsze warto przynajmniej przeanalizować umowę z bankiem i wtedy podjąć decyzję.
Rozumiem, że nie jest to łatwa decyzja, dlatego oferuję bezpłatną analizę umowy oraz konsultację w sprawie ewentualnych roszczeń kierowanych do banku.
Z uwagi na obecny stan epidemii poza możliwością spotkania bezpośredniego oferuję możliwość umówienia spotkania on – line.
Zachęcam do kontaktu: tel. 600 813 715 lub e-mail: kancelaria@radcadebowska.pl

Paulina Dębowska
radca prawny