Kredyt we frankach – jak walczyć z bankami?
Posiadasz kredyt we frankach? Jakiś czas temu wiele osób, które potrzebowały pieniędzy głównie na zakup mieszkań lub innych dóbr, zdecydowało się na zaciągnięcie kredytu w walucie innej niż złotówka. Na rynku, jeszcze kilkadziesiąt miesięcy wstecz, ogromnym zainteresowaniem cieszyły się przede wszystkim kredyty „we frankach”. W rzeczywistości nie są to klasyczne kredyty walutowe, jednak waluta obca miała wpływ na wysokość kredytu oraz każdorazowej raty. O mechanizmach przeliczenia kwoty kredytu oraz rat kapitałowo odestkowych piszemy poniżej. Z oferty tej skorzystała liczna rzesza klientów, nie biorąc w ogóle pod uwagę opcji gwałtownego przeobrażenia się w tzw. międzyczasie sytuacji na globalnych rynkach finansowych. Dopiero kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że decyzja ta pociągnęła za sobą bardzo przykre konsekwencje w postaci konieczności spłaty znacznie większej niż pierwotnie zakładano kwoty kredytu. Pojawia się zatem pytanie, co zrobić w takiej sytuacji?
Rodzaje kredytów frankowych
Umowy kredytów zawartych w obcej walucie nie są jednolite, zazwyczaj różnią się one na przykład ustaloną wysokością marży, ustalonymi stawkami oprocentowania oraz czynnikami decydującymi o sposobie przeliczania konkretnych kwot. Wśród najczęściej występujących typów kredytów wymienia się głównie dwa. Przy pierwszym mówi się o tzw. kredytach indeksowanych. Kredytobiorcom wypłaca się poszczególne sumy pieniędzy w złotówkach, ale kwota zadłużenia występuje w obcej walucie, na którą przelicza się ją każdorazowo, zgodnie z wybranym przez bank kursem. Według Raprotu Rzecznika Finansowego z czerwca 2017 r. kredyt indeksowany to kredyt udzielany w walucie polskiej (PLN), przy czym na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej część) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Z kolei kredyt denominowany to kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej (innymi słowy bank umówił się z kredytobiorcą na pożyczenie mu określonej kwoty w walucie obcej), ale uruchomiony został w walucie polskiej, a kredytobiorca dokonujespłaty rat kapitałowo-odsetkowych również w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) stanowiącą określonąrównowartość waluty obcej, w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz ewentualnie innymi opłatami i prowizjami.
Kredyt wypłaca się oraz spłaca w złotówkach, jednak kwoty zadłużenia występują w walucie obcej, a przeliczenie jego kwoty bazuje na kursie polskiego złotego. To co budzi największe kontrowersje przy umowach kredytów indeksowanych oraz denominowanych to fakt, iż Bank jednostronnie ustalał kurs waluty obowiązujący dla danej umowy. To sprawia, że za każdym razem wypłacane kwoty różnią się między sobą. Skomplikowane procedury wypłacania kredytów we frankach sprawia, że sądy maja poważny problem z wydawaniem jednoznacznych wyroków w tych sprawach. To powoduje, że frankowicze w walce z bankami nie są bynajmniej na straconej pozycji. Muszą jednak odwołać się do jednego z dwóch sposobów odzyskania należnych im pieniędzy.
Po pierwsze: nieważnie zawarta umowa
Z perspektywy kredytobiorcy najkorzystniejszą dla niego sytuacją jest możliwość stwierdzenia nieważności umowy kredytu. Istnieje wiele argumentów, na podstawie których można tego dochodzić. Jest to m.in. nieważność umowy kredytowej z powodu wprowadzenia klienta w błąd poprzez określenie zaniżonego całkowitego kosztu kredytu, nieokreślenie przez bank rzeczywistej kwoty kredytu, naruszenie zasad współżycia społecznego, naruszenie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Nie jest jednak do końca jasne, w jaki sposób może dojść do zwrotu wzajemnych świadczeń i czy bank może żądać za to jakichś rekompensat z tytułu korzystania przez kredytobiorcę z wypłaconych pieniędzy. Tutaj należy uzbroić się w sporą cierpliwość, bowiem walka przed sądem w sporze z bankami jest długotrwała, jednak spośród wymienionych dróg może przynieść najskuteczniejsze rezultaty, gdzie kredytobiorca może zaoszczędzić nawet kilkaset tysięcy złotych.
Po drugie: ”odfrankowanie kredytu”
Tutaj najważniejszą kwestią jest stwierdzenie przed sądem istnienia w umowie kredytowej tzw. klauzuli abuzywnych tj. postanowień niedozwolonych. Do tej pory, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uzanli za niedozwolone łącznie 7 postanowień występujących w umowach kredytowych i wpisali je do rejestru postanowień niedozwolonych. Jednak sąd może uzanć za abuzywane także inne postanowienia, nie tylko te wpisane do rejestru. Przy ustalaniu, że dana klauzula jest abuzywna istnieje konieczność wykazania, iż jest sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza interesy konsumenta. Ponadto, w sytuacji, w której sąd stwierdzi abuzywnosć danego postanowienia, uzna ową klauzulę za bezskuteczną. Oznacza to, iż bank będzie zmuszony do zwrotu tych środków, które kredytobiorca placił przy występowaniu postanowień niedozwolonych. Różnica pomiędzy kwotą jaką konsument płacił a jaką powinien spłacać gdyby w umowie nie znalazły się niezozwolone klauzule stanowi wysokość roszczenia w danej sprawie.
Należy mięć na uwadze, że każdą sprawę kredytu frankowego należy rozpatrywać indywidualnie, a to ze względu na fakt, że występują znaczące różnice na przykład w stawkach oprocentowania czy wysokości marży poszczególnych kredytów.
Masz dalsze wątpliwości? Zawsze może zwrócić się o poradę prawną do naszej kancelarii LexNord!