Odszkodowanie za lockdown? - czekając na werdykt TK
Od 20 marca 2021 władze zdecydowały się po raz kolejny wprowadzić w kraju poważniejsze obostrzenia zwiazane z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, w tym ograniczenia w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Taki ruch określa sie potocznie jako wprowadzenie lockdownu. Wielu przedsiebiorców w Polsce poniosło niepowetowane straty związane z decyzjami rządu, nawet pomimo tego, że władze wystąpiły z szerokim programem rekompensacyjym w postaci kolejnych "tarcz antykryzysowych". Pomoc ta, choć cenna, okazała się dalece niewystarczającą w obliczu rozmiarów strat wywołanych kryzysem pandemicznym.
W tym kontekście, co jakiś czas w mediach przewija się wątek możliwości dochodzenia odszkodowania od Państwa (tj, od Skarbu Państwa). Warto wskazać, że polskim porządku prawnym obowiązuje ustawa z dnia 22 listopada 2002 r. o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela.
Ustawa określa podstawy, zakres i tryb wyrównywania strat majątkowych, powstałych w następstwie ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w czasie stanu nadzwyczajnego, tj.: stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. W myśl tej ustawy każdemu, kto poniósł stratę majątkową w następstwie ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w czasie stanu nadzwyczajnego, służy roszczenie o odszkodowanie obejmujące wyrównanie straty majątkowej, bez korzyści, które poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby strata nie powstała. Odszkodowanie przysługuje od Skarbu Państwa, chyba że strata majątkowa powstała wyłącznie z winy poszkodowanego lub z winy osoby trzeciej. Odszkodowanie przyznaje się na pisemny wniosek poszkodowanego, złożony do wojewody właściwego ze względu na miejsce powstania straty majątkowej. Decyzję o odszkodowaniu podejmuje wojewoda, w oparciu się o przepisy Kodeksu postępowania adminsitracyjnego.
Polskie władze, w przeciwieństwie do władz innych państw (np. Czech), nie zdecydowały się na wprowdzenie stanu nadzwyczajnego. Zamiast tego wykorzystano przepisy Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, uchwalonej przez Sejm w okresie zagrożenia epidemią grypy pod koniec pierwszej dekady XXI w. Taki zabieg pozwala na uniknięcie niekorzystnych dla Skarbu Państwa konsekwencji związanych z koniecznością wypłaty - jak można się domyślać - liczonych w miliardach złotych oszkodowań. To w oparciu o przepisy tej ustawy wydawane są kolejne rozporządzenia wprowadzające obostrzenia mające powstrzymać szerzącego się koronawirusa.
Niezależnie od tego, znaleźlli się przedsiębiorcy, nie znięchęceni takim obrotem spraw, którzy postanowili dochodzić rekompensat od Skarbu Państwa za straty wywołane dwoma dotychczasowymi lockdownami. W mediach pojawiły się bowiem doniesienia o pozwach grupowych kierowanych przez przedsiebiorców z branży turystycznej, jednej z najbardziej dotkniętych przez lockdown.
Jak można przypuszczać, podstawą tych roszczeń będzie art. 417[1] Kodeksu cywilnego, przewidujący w paragrafie pierwszym odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa za tzw. "bezprawie legislacyjne" dodany został do Kodeksu cywilnego w wyniku nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162 poz. 1692). Artykuł 417[1] § 1 k.c. przewiduje dopuszczalność naprawienia przez Państwo szkody wyrządzonej wskutek wydania aktu normatywnego niezgodnego z Konstytucją RP, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą.
Przyjmuje się niekiedy, że do realizacji takiego roszczenia odszkodowawczego może dojść dopiero po stwierdzeniu powyższej niezgodności we właściwym trybie tj. np. w trybie art. 188 Konstytucji RP, który przewiduje kompetencję Trybunału Konstytucyjnego do wydania orzeczeń w tym zakresie. Jednakże taki wniosek nie wynika wprost z treści przepisu. Jest w nim bowiem mowa jedynie o stwierdzeniu ww. niezgodności we " właściwym postępowaniu ". Należy tutaj wspomnieć, że w świetle konstytucyjnej zasady niezawisłości sędzowiskiej oraz podlegania sędziów tylko i wyłącznie Konstytucji i ustawom ( a więc nie rozporządzeniom czy aktom prawa miejscowego ) , jeżeli w toku rozpoznawania sprawy sądowej sędzia stwierdzi, że dany przepis jest niekonstytucyjny czy też nielegalny, może po prostu pominąć go przy rozstrzyganiu. Innymi słowy, sędzia może w pewnych okolicznościach nie zastosować rozporządzenia czy wiążącej Rzeczpospolitą umowy międzynarodowej.
Taki stan rzeczy skłonił władze do stosownej reakcji, mającej na celu zabezpieczenie interesów Skarbu Państwa. I tak, pismami z 28 sierpnia oraz z 10 września 2020 r., kierowanymi do Trybunału Konstytucyjnego - odpowiednio Marszałek Sejmu i Prezes Rady Ministrów wnieśli " o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 417[1] § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r.- Kodeks cywilny " (pismo Marszałka Sejmu, sygnatura TK: K 21/20) oraz o " o zbadanie zgodności art. 417[1] § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1145 i 1495 oraz z 2020 r. poz. 875), w zakresie w jakim nie wprowadza wymogu stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności rozporządzenia z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą, z art. 2, art. 188 pkt 3 i art. 193 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej ." (pismo Prezesa Rady Ministrów, sygnatura TK: K 18/20).
Trybunał Konstytucyjny połączył obie sprawy i będzie je rozpoznawał pod jedną, wspólną sygnaturą - postęp sprawy można śledzić tutaj: Link do sprawy TK
Wnioski te według stanu na dzień 19 marca 2021 r. nie zostały jeszcze rozpoznane przez Trybunał, ale już dziś można stwierdzić z pełnym przekonaniem, że orzeczenia TK wydane w wyniku ich rozpoznania będą miały kluczowe znaczenie dla powodzenia ewentualnych pozwów odszkodowawczych przedsiębiorców, jakie są lub będę kierowane względem Skarbu Państwa. Warto więc śledzić dalsze losy tych wniosków.