Odwołanie darowizny wykonanej

Z kolei art. 898 k.c. traktuje o odwołaniu zarówno takiej darowizny, która nie została wykonana, jak również takiej, która została już wykonana – przepis bowiem wyraźnie wskazuje, iż „darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną”. Przesłanką odwołania takiej darowizny (nawet już wykonanej) jest dopuszczenie się przez obdarowanego rażącej niewdzięczności względem darczyńcy. Kodeks cywilny nie definiuje pojęcia „rażącej niewdzięczności”, co skutkuje koniecznością odwołania się do poglądów orzecznictwa i doktryny przy interpretacji tego pojęcia. Przyjmuje się, że rażącą niewdzięcznością jest takie działanie lub zaniechanie obdarowanego, które jest skierowane przeciwko darczyńcy z zamiarem nieprzyjaznym. Co do zasady powinno być to również zachowanie dotyczące bezpośrednio darczyńcy, choć najnowsze orzecznictwo dopuszcza również takie działania i zaniechania, które są skierowane przeciw darczyńcy jedynie pośrednio – może bowiem zdarzyć, że wysoce naganne postępowanie obdarowanego w stosunku do osoby bliskiej darczyńcy będzie jednocześnie rażącą niewdzięcznością w stosunku do niego np. znęcanie się obdarowanego nad żoną będącą córką darczyńcy.

Należy wskazać, iż w zakresie pojęcia „rażącej niewdzięczności” nie mieszczą się z reguły czyny nieumyślne obdarowanego oraz czyny umyślne, które nie wykraczają poza codziennie konflikty rodzinne. Ważnym jest, aby czyn mający znamiona rażącej niewdzięczności cechował się złą wolą obdarowanego w stopniu znacznym i był nakierowany na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej. Na powyższe zwrócił uwagę m.in. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 24 czerwca 2015 r. (sygn. akt I ACa 12/15). Słusznie, w tezie tego samego wyroku, SA w Szczecinie nadmienił ponadto, iż pod pojęcie rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. nie mogą podpadać krzywdy niezamierzone, popełnione w uniesieniu, czy rozdrażnieniu, wywołanym być może zachowaniem samego darczyńcy. Wskazany wyrok jest kontynuacją przyjętej od dziesięcioleci linii orzeczniczej, której przykładem jest choćby tak zamierzchłe orzeczenie, jak to wydane przez Sąd Najwyższy w dniu 2 marca 1948 r. (sygn. akt Kr C 42/48).