Przymusowe doprowadzenie świadka
Na kanwie ostatnich wydarzeń dotyczących zatrzymania i doprowadzenia przez Policję przymusowo b. ministra sprawiedliwości warto przypomnieć sobie o tej instytucji.
Przewidziana jest ona w art. 285 § 2 kpk. Z doświadczenia i praktyki adwokata mogę powiedzieć, że bynajmniej jej zastosowanie nie jest czymś odosobnionym i zdarza się dość często.
Warto mieć na uwadze, że Sąd w postępowaniu karnym najpierw wyśle nam wezwanie pocztą do stawienia się
w sądzie celem złożenia zeznań jako świadek. Odebranie wezwania i nieprzybycie do sądu początkowo będzie rodzić konsekwencje w postaci kary pieniężnej, choć względem której można się odwołać i nierzadko takie odwołanie sąd uwzględnia, w szczególności jeśli następnym razem przychodzimy już do sądu zgodnie z kolejnym wezwaniem.
Jeśli nie stawimy się w sądzie, a odebraliśmy wezwanie, to kolejnym razem sąd postanowi doręczyć to wezwanie tym razem przez Policję. Ponowne zlekceważenie sądu będzie najczęściej skutkować następną karą pieniężną, ale najpewniej sąd i tak zdecyduje się na doprowadzenie nas "siłą" - ni miej ni więcej będzie to oznaczać, że funkcjonariusze Policji w dniu rozprawy, na której będziemy składali zeznania, pojawią się pod naszym adresem możliwe że już po godzinie 6.00 i zatrzymają nas, a następnie przewiozą do sądu.