Zadośćuczynienie - Poznański Sąd ogłosił wyrok

W czwartek poznański sąd ogłosił wyrok w tej sprawie. Oprócz wspomnianego zadośćuczynienia kobieta dostanie prawie tysiąc złotych odszkodowania. Wyrok jest nieprawomocny.

Pięć lat temu dzień przed wigilią kobieta poszła po opłatek do kościoła. W jej parafii opłatków już nie było, dlatego poszła do sąsiedniego kościoła. W zakrystii potknęła się o stopień i złamała nogę. - Ten stopień, na którym doszło do wypadku, nie był oznaczony w chwili wypadku. Dopiero później został oznaczony - mówi pełnomocnik kobiety adwokat Klaudia Siutkowska.

Sąd nie miała wątpliwości, że zadośćuczynienie poszkodowanej się należy. Sędzia Marta Ścisła mówiła, że nawet, jeżeli miejsce było oznaczone taśmą, to nie było to wystarczające zabezpieczenie. - Zarządca kościoła, a więc parafia, proboszcz, powinni jednak zabezpieczyć bardziej to miejsce. Powinna się tam znaleźć stała poręcz. Trudno jest spodziewać się od osób starszych, żeby przewidywały, że tam może być stopień - mówiła sędzia.

Poszkodowana kobieta do tej pory nie doszła do siebie, po wypadku nie jest już samodzielna. - Porusza się przy pomocy kuli. Boi się wychodzić z domu z uwagi na to, by znowu się nie poślizgnąć, żeby coś się nie stało -  dodaje pełnomocnik poszkodowanej. 
Na ogłoszeniu wyroku nie było nikogo z pozwanych. Jeżeli wyrok się uprawomocni, pieniądze wypłaci ubezpieczyciel parafii.

Poszkodowanej kobiety nie było na ogłoszeniu wyroku. W sądzie była tylko raz, kiedy składała zeznania.

 

http://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/parafia-zaplaci-parafiance