Zwierzę nie jest rzeczą.
Zwierzę nie jest rzeczą.
Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.
Tak brzmi art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt.
Sprawa wydaje się dość oczywista, ale nie dla każdego. Przypomnieć zatem wypada, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt:
Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
Jednocześnie zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.
Tym samym, utrzymujący np. psa, który nie ma stałego dostępu do wody, nie ma odpowiedniej budy, kojca, czy karmy, naraża się na odpowiedzialność wykroczeniową, a w niektórych przypadkach także na karną.
Jeśli widzisz zwierzę, które cierpi – nie bądź obojętny. Zawiadom Policję, a potem nas. Włączymy się do sprawy. Jeśli nie chcesz być świadkiem w sprawie (chociaż to tylko niewielkie poświęcenie i nie boli), możesz poprosić o pomoc Stowarzyszenie Bochnianie Bezdomniakom w Bochni. ). Jeśli zdecydujesz się zeznawać, wezmę udział w przesłuchaniu.Wspólnie zareagujemy. Ważne jest jednak, żeby zapisać lokalizację, zrobić zdjęcie, nagrać film.
W naszej ocenie przepisy ustawy o ochronie zwierząt są interpretowane błędnie. Organizacje działające na rzecz zwierząt spotykają się ze stwierdzeniami, że jeśli łańcuch jest nie krótszy niż 3m to wszystko jest w porządku. Trudno przecież stać przez 24h i sprawdzać, czy zwierzę na uwięzi przebywa dłużej niż 12h. Uważamy jednak, że takie rozumienie przepisu to nie wszystko. Jesteśmy zdania, że trzymanie zwierzaka na uwięzi ZAWSZE powoduje jego cierpienie. Zawsze ogranicza też jego niezbędny ruch. Czy jak w związku z pandemią musieliśmy być izolowani, to nie cierpieliśmy, mimo, ze przecież mogliśmy się poruszać po domu? Oczywiście, że cierpieliśmy. Trzeba dostrzec, że przepis nie ogranicza się tylko do długości łańcucha i czasu przebywania na nim. Nie ogranicza się także do cierpienia fizycznego i związanych z tym często uszkodzeń ciała. W związku z tym, skoro zwierzę zawsze cierpi – choćby psychicznie, to istnieje pole do zastosowania przepisów karnych i wyeliminowania tej dziwnej tradycji trzymania zwierząt na łańcuchu.
Jeśli widzisz psa czy inne zwierzę na łańcuchu – nie bądź obojętny. Zawiadom Policję, a potem nas. Włączymy się do sprawy. Wspólnie zareagujemy. Ważne jest jednak, żeby zapisać lokalizację, zrobić zdjęcie, nagrać film. Po prostu chciej pomóc.
radca prawny Daniel Gola